broń masowego wrażenia
Dodane przez Michał Murowaniecki dnia 03.05.2007 18:04
najpierw grzyb. wślizguje się powoli jak żarłoczny ślimak
na liście warzywa. od fundamentu po dach. wszystko, co ważne,
dzieje się w nocy. gdzie indziej szorstkie plamki rdzy zabawiają się
w plagę, osiadają leniwie. garaż, piwnica. odnajdą stare sprzęty:
szczerbatą piłę, sekator, nieużywane grabie do czesania ogródka.
dym, ciepło. świecący kompost sycząc ogrzewa podwórko. pędzlami
kładzie na ścianach cień. ruchomy jak schodowa poręcz, prowadząca
na piętro, gdzie zaległa cisza: złośliwy śmiech przedawnionego trupa.
perskie dywany kurzu podnoszą się przy każdym kroku. koty puszyste
jakby z waty - koty włosów i pyłków, bezwładnie dryfujące po holu.
później tapeta z popiołu, oklejająca wszystkie ściany domu. szkielet,
gdy odpadają dachówki. spojrzenie w górę i automatyczne porównanie
sytuacji. świecący paznokieć wbity w niebo, jak gdyby ktoś chciał chwycić,
wstrząsnąć ziemią. za plecami odebrano już jedną planetę. pozostało
pogodzić się z układem, prądem i falą. ze zwyczajowym rozkładem tygodnia.