oniryk nr 4
Dodane przez vacuum dnia 23.12.2010 15:49
kamienica siwieje od strychu
nie zaznałem jasności ponad
drobinki kurzu wpadające
w świetlny przestrzał
komu po co prześcieradło pod krokwią
udziela lekcji cichego samotnienia
niewiadoma ma śniadą karnację
gabaryty sporego sześcianu
(zwyczajny karton zamknięty na zakładkę)
łapczywym szarpnięciem niweczę symetrię
ktoś zabił dzieciństwo rozczłonkował lalki
statycznym krzykiem wpisał w czworobok