Femina podług Kanta
Dodane przez jacekjozefczyk dnia 17.12.2010 20:10
(Na podstawie anegdoty).
Na anamnesis Kant nie liczył. Zatem,
jako prawiczek, z braku porno - kina,
dla dobra nauk - zmierzył się z tematem:
A posteriori osąd - znak: femina.
Ze studentami zabaniaczył szczerze,
w trakcie imprezy wysępił luft boski,
by w królewieckiej taniej pakamerze
w rytm inicjacji - formułować wnioski.
Mistrzu, jak było? - pytają studenci,
gdy ów powrócił w humorze nie lada.
Kant przeczuwając, że się nie wykręci
od swych konkluzji, tak im odpowiada:
Rzecz sama w sobie nie jest zła, panowie,
wszak indukuje szereg prawd, nie cofa.
Tylko tych ruchów gama, że tak powiem,
nader niegodna aury filozofa!