Ognisko
Dodane przez swacha marian dnia 13.12.2010 18:20
Sygnalista grać przestał, jeszcze się echem zawraca
Melodia,cicho już o miejsce pośród wspomnień prosi.
Słuchaj jej, bo ostatnie dźwięki wiatr jeszcze roznosi
Pianissimo, zanim je w kniei wszystkie powytraca.
Zanim myśliwi poskładali broń swą w futerały,
Pomocnicy stos chrustu szybko pod lasem złożyli,
Syknęła zapałka i płomyk nieśmiało zakwilił,
Aby po chwileczce, mlaskając, stos już objąć cały.
Złoto i purpura w płomieniach zmieszane. Ognisko
Pośród bieli ponowy, a tłem lasu szara ściana,
Tworzą obraz niezwykły i jakaś magia rozlana
Wkoło, czynią, że jak na haju podchodzisz tak blisko.
W górę iskry wzlatują - myśli niewypowiedziane,
Zanim nieme umrą, rozświetlą powietrze rozdrgane.
Krąg już utworzony, psy zmęczone wzrokiem kiełbasy
Skwierczące na patykach gonią, już żarty z pudlarzy,
Uznanie dla króla, ale gdy żubrówka wzrok rozjarzy,
Myśli swobodne w odleglejsze przenoszą się czasy.
Wnet nieśmiałe wspomnienia chyłkiem przyłażą do ciepła,
Wyciągają ku ogniu łby swe i łapy kościste
I patrzą, jak by ci z kieliszka upić kroplę czystej
Wódki i ukradkiem okruszki chleba z ziemi zebrać.
Ogrzane i syte snują się dokoła lub stają
Zdziwione, z marzeń niespełnionych pstre kurteczki noszą
I buty marniutkie z minionego czasu. Unoszą
Się później i jedno za drugim gdzieś się oddalają.
Przygasły już płomienie - myśli nieuspokojone,
Nim się całkiem wypalą w wiatr zostaną zmienione.
Dzień się kończy. Już wielka cisza rozlała swe mleko,
W szarą godzinę wlokąc milczące i pola i knieje.
Posłuchaj tej ciszy - tylko się stare echo śmieje,
Nie dowiesz się gdzie jego źródo - blisko czy daleko.
S