Bez tytulu
Dodane przez promień słońca dnia 11.12.2010 08:26
Pamiętam, dzień taki był,
dziś to należy do wspomnień,
kiedy sercu brakło sił,
gdy dogasał nadziei promień.
Stałam wtedy na drodze
co wiła się między polami,
ująwszy w dłonie dojrzewający zboża kłos
pieściłam go drżącymi palcami.
Stałam tak długo, patrząc przed siebie
w ciszy letniego dnia,
jaśniało słońce na czystym niebie
... a w sercu rozpacz bez dna... .
I pochyliłam się nad kłosem
do niego szepcząc - wszak on żył
- kto kieruje twoim losem?
- kto ci dodaje sił?
- kto sprawia kłosie, że wyrosłeś
i, że dojrzejesz abyś mógł,
wypełnić swoje przeznaczenie?
... Ja wiem - to Bóg.
On wszystko może, On nas stworzył.
... Ach, w Jego ręce ten ból złożę,
zaufam Mu bez granic.
Cokolwiek zechce - dobrze będzie,
cokolwiek zechce - niech się stanie!
Niech będzie Twoja wola Panie!
Nad horyzontem słońce gasło,
chylił się już czerwcowy dzień,
lecz w mym sercu było jasno,
świeciła wiara, minął lęk.
Minęło tyle już miesięcy,
przeminie jeszcze więcej
a jabym chciała wciąż dziękować,
dziękować najgoręcej.