OSTATNI LIST...
Dodane przez VanTom dnia 05.12.2010 20:47
Przed tym kiedy się dowiedziała
Czuła sie dobrze, dopiero
Kiedy dostała poleconym listem
Wyniki badań z prośbą
O niezwłoczne wstawienie się
W klinice uleciało z niej życie.
Jak powietrze z dziurawej piłki,
Zupełnie już bezużytecznej.
Bezsilność wstrzymała ją
Niemalże całkowicie.
Jedyne co robiła, nieustannie
Tuliła do siebie córeczki,
Ukrywając przed nimi łzy rozpaczy.
Po dwudziestu latach spotkałem
Jedną z nich, w święto zmarłych
Modliła się przy grobie mamy.
Miała chustkę na głowie
I prawie przezroczystą skórę.
Przypominała mi kogoś
Sprzed dwudziestu lat.