Nieczyste zagrania
Dodane przez rocznik90 dnia 04.12.2010 20:49
Dziewczyno, co zbiegasz po schodach,
mój policzek padł ofiarą przemocy.
Stąd chyba ostatni raz odprowadzam cię wzrokiem,
na równi z osiedlowym sądem kapturowym,
którego noce są długie zaś noże gustują w głębi
(historia ma wiele do zaoferowania).

Trafiłaś w sedno twarzy. I mam teraz ślad,
pozostałość po idei chrześcijaństwa.
Oczekuję zatem wyjaśnień,
Kierkegaard by tego nie pochwalał,
lecz on już nie żyje. Co innego ludzie.

Policzek padł ofiarą przemocy,
oko czyta: "Byłeś ciągłym deszczem,
liczyłam co najwyżej na przelotne opady."
Sen więc się skończył, liść jest początkiem
koszmaru (patrzę przez okno:
czy drzewa boli opadanie liści?).