przebijam się, na przekór - /wprawka/
Dodane przez JagodA dnia 03.12.2010 23:02
głęboko. wzleć nad poziomy. otrzyj się o kosmos, nirwanę i cień.
ileż można dać z siebie i po co - gdy tak pięknie i biało, i słońce już wstało,
i obudził się we mnie promienny nowy dzień. już myśli w podkowę
nie robią wrażenia; wszystko jest takie względne i wszystko się zmienia;
dziś jakiś wiersz będzie głębszy od mojego, dziś mój dzień będzie
pierwszym. nowego.
więc drąż. ja pożyję. chcę wstawać o świcie i kłaść się z księżycem,
śmiać się, pracować, znów podróżować, uprawiać jogging lub nordic walking,
bo w moim wieku - nie licz kolego, wyglądam dobrze - gdy czuję słońce.
miłość mnie wskrzesza. kochaj więc. jak swoją: pomimo wszystko, właśnie dlatego
i ponad wszystko. entuzjastycznie lub dramatycznie, nie ma znaczenia
bylebym czuła, że jesteś przy mnie, że twoje dłonie
usta i ciało, że twoje myśli, uśmiech szelmowski - nie są z ballady ni poematu.
nie z wierszem przyszły, tylko są żywe. wychodzę z lodu, chłodu i głodu.
słońce ko_pnij mnie. przebiśnieg.