tranwestytka
Dodane przez lilly03 dnia 02.12.2010 17:46
ciążysz mi na ramionach męskim płaszczem
(mieszanka starych perfum i papierosów)
obijasz się o kolana

opasałam sobie tobą - kapeluszem głowę
wnikasz w płuca drobinko
piracie drogowy na trasie krwioobiegu
mam cię na i w sobie
idę
wyginasz mi ramiona
falujesz na piersi
twoje ciężkie buciory wyprowadziłam na spacer
cii... powoli...(!) - mam krótki włos na rękawie
(spokojnie, nie uciekaj)
głaskam go...
całuję...
jeszcze oddycha

rękawiczka
wcieram ją sobie w skórę
(jak zwykłe mnie łaskoczesz
głaszcząc po policzku niezdaro!)

kieszeń
rozprostowałam wyblakły bilet
(o, zabierasz mnie znów na wycieczkę?)

teraz jest nawet lepiej
zajmujemy tylko jedno miejsce w fotelu

mówią że zawsze mnie słyszysz
wróżki od telefonów, tarota i kuli z plastiku
e tam. Ja umiem wywołać twoją odpowiedź z kieliszka