okopcone apokaliptyczne genesis- czyli nie tego, lecz Barabasza
Dodane przez Aqualung dnia 02.05.2007 06:35
Brzęk puszki rezonans zjedzony przez zimne ściany
odbija brzask kropel uciekających od podłogi
byle dalej stąd dotąd i powrotem w żył
oto ciężki jak pierwsza myśl dźwięk dwunastej!
i od nowa kartonowa pustka bez sensu w środku
interesującej egzystencji brak na magazynach
w tym czasie choć nie od razu
wieje czasem i mrozi niedoborem słów
bo oto ziemia stała się ciałem i nawet
może głębią wypychać korzenie ku górze
na styropianowych kulkach i spadać
żeby potem zebrać w garść pył
rozrzucić na wszystkie strony koła
nieważne którego dnia tygodnia
żeby ziarenka zlepiły się z dymem
zajętych ogniem absolutnych nienaruszalności
uderzających białym zapachem
w rozsypane myśli, włosy i bezsłowia
zagrabiony i zgrabiony z niebytu
i boską foremką ociekającą piaskiem
wezwany do gaszenia tworzenia
z dłońmi związanymi uchwytem wiaderka
ecce homo
- -
na razie milczenie