zmartwychwstajesz w mojej rozkoszy
Dodane przez vacuum dnia 27.10.2010 07:20
w roju wyróżniało go spojrzenie
migotanie potłuczonych szkiełek
ile nieodgadnionego czucia bezkształtnego chłodu
mijali się w ciasnym przejściu
poczuła nieważkość zaraz potem
ciążenie zza pleców
jakby zawołał
zaskomlał
proszę
ciepłym głosem zaoferowała ciastka
jadł nerwowo chcąc jak najszybciej skończyć
ukryć dłonie zdradzające zbyt wiele
cudak bo nie chodzi mu chyba
o penisa w waginie
klucz to odpowiednie formułowanie pytań
należy wywołać krwotok
nie za silny
tak by z płaczu móc wyłapać słowa
nigdy nie dowie się o dyktafonie
jak odtwarzała
żeby dojść
w trakcie sponsorowanych spotkań