szczękościsk
Dodane przez Vidal dnia 19.10.2010 13:37
penetrujemy się podskórnie wydrążamy
pozornie małoinwazyjną metodą wzajemnego
sumowania przebiegu koncentracją
wyostrzoną przy czyimś upadku
gdy słychać tylko krzyk
chętni na przywidzenie że nie jesteśmy
aż tak beznadziejni mimo wszystko puchniemy
jest nas coraz więcej uwikłanych w zawistną manierę
czuć jej zapach gdy przerzucamy kolejną stronę
czyjejś udanej próby
to trudne gorycz odczucia głodu nie chce przeminąć
a nie sposób wydrzeć z czyjejś kości
wysączyć z tamtej krwi dla siebie innej puenty
by poczuć się przez chwilę coś wartym
bólu uwierających w czaszce oczu
nie uśmierzy ich zamknięcie