Kochamy zezwierzęcenie nasze
Dodane przez Jacek Samoć dnia 09.10.2010 21:02
Z obłoków anielskości
Na dno zejście, zstąpienie
Ty zeszłaś w mglisty ranek
Ja zszedłem w zapomnienie

I można się przytulić
Jakoś w tym piekle luźniej
Jesteśmy tak jak większość
Staliśmy się już ludźmi

Z nimi bez człowieczeństwa
Jak nakazuje prawo
Ja się wypróżniam bluźniąc
Ty się zajmujesz sławą

Zapomnieliśmy dawno
To po co tu jesteśmy
Nie wiemy gdzie idziemy
Ty piękna, ja obleśny

Kapliczka na rozstaju
Wzbudza w nas śmiech pogardy
Ty skryta w bezwzględności
Ja taki zimny, hardy

Czasem przychodzi na myśl
Gdy przytulamy kota
Kot mruczy uśmiechnięty
"I za czym ta tęsknota"?