GDZIE SZUMIĄCE TOPOLE
Dodane przez Maryla Stelmach dnia 09.10.2010 12:50
Miasto cichnie, gra. W locie motyla kołysze się noc. Pochylone latarnie gubią zamglone światła w kałuży, po deszczu. Wiatr targa okiennicami, w starym domu przy drodze. Wąskimi smugami, kładą się na ścieżce cienie, szukające drogi do domu.W starym domu, w zapomnianych szufladach, wiatr ukradkiem czyta listy i płacze:

kochaj mnie bo pewnego dnia
świt za oknem stanie nie ten sam
i cóż ci powiedzą moje dłonie o świcie
że kochałam cie kiedyś nad życie


jak ćma lecisz do światła i tłuczesz w me okno
nikt ci nie otworzy w ciemności bo po co
uderzasz tylko skrzydłami w mą szybę samotną
odejdź nie znam cie trudno poznać nocą


o ptaku mojej miłości
z dziurawej sieci mi się wyrywasz
zatrzepoczesz zaśpiewasz odlecisz
wolny będziesz a ja nieszczęśliwa


huczy wieczór idzie niespokojny
w okiennice czasem wiatr zatłucze
drzew korony potargał deszcz srogi
i ja idę i nie wiem czy wrócę


nie mówiłam o tobie nikomu
pierś mi drżała listopad zaszumiał
chodźmy razem przez ciemność do domu
to on jeden rozpacz ma zrozumiał


*********************************

...a w moim domu lampa stoi w oknie
dla tych samotnych co odeszli z domu
tu mogą wstąpić i zapłakać szczerze
a gdy odejdą nie powiem nikomu