Sepia
Dodane przez Adam¦migielski dnia 02.10.2010 16:56
wabię naszego cerbera z przemoczon± sier¶ci±
udamawiał nas kiedy dobijali¶my się do szyb
wklęsłych pozamykanych okien
k±sam podniebienie z drutem nastroszonym gwiazdami
jak grzywy i oblizuję językiem popielate wargi
będ±c już martwym
tylko stłumiona ¶wieca przypomina o próżni
rozprutej w miejscu gdzie mogę zdmuchn±ć przestrzeń
w głęboko osadzonej talii. wygięte siatkówki
piony i poziomy odbijaj± wewnętrzne spazmy
rodz± m±twy i posiniaczone ćmy jest coraz ciemniej
trzepot nad kukułczymi gniazdami. drżysz.
połykam Twoj± ¶linę. powoli rozpinam pasiast± koszulę
i całuję na przemian stopy, nadgarstki i bok
bok, nadgarstki, stopy.