::: jedna wiosna /bezczelne przyczyny/ zawroty głowy :::
Dodane przez milo i ja dnia 27.09.2010 22:27
nawet przedpołudnia w sekretnych uliczkach centrum
tam gdzie jestem władcą jadowicie owocowych sorbetów
nie kończą się banalnie
mrużysz oczy i jestem pogodynką dla wodoodpornych
proste popołudnie smakuje po grecku z odrobiną wina
to nie moja wina że śmieszą mnie docinki właścicieli
włoskich jadłodajni pod beztroskim domem uciech
dobiega mnie chichot pieprznych historii przemija
padamy sobie w ramiona zuchwale jak klocki domina
resztę zmysłów odzyskam przy helleńskiej kawie
jestem teraz bezradny jak ślepiec nad ranem
na szczęście grać nie potrafię zgrabnie na harfie
o tym jednak milczysz przykładnie.