początek nie jest lepszy od końca
Dodane przez maria2 dnia 22.09.2010 10:43
wszedł bezbronny w warstwę gęstej mgły (świat nieznany) słysząc mieszaninę dźwięków nie mówi widzi zamazane plamy miłością i opieką otoczony zmysły odzyskuje rośnie staje na jedną później na dwie nogi by w utrapieniu życia gromadzić ekwipunek prawdy oznajmujący przyszłości przestrogi przy odsłoniętej kurtynie wewnętrznej którą w końcu zasłoni teraz idzie z ekwipunkiem (gdzie iść nie chce) tam gdzie go prowadzą w słabości ciała bezradnego pokrytego bruzdami czasu gdy zamilknie w rozwianej mgle zobaczy wszystko oczyma niewidzącymi do bezkresu wróci