Prawie - niegłupia
Dodane przez ALUTKA dnia 06.09.2010 08:08
kobieta znanego literata tonęła
w wódzie szukał zapomnienia
bez tożsamości wschodziło słońce
na zachodzie promień wypalał dziurę
w głowie płonęły szkice
podlewane rosły w siłę i blizny
wymieszała się z jego słabością
pracowała uparcie w makijażach
japońskich wachlarzy szum
wytrącał neurony lustrzane
pojawiała się przed szkłem
wypełniona po brzegi trzeźwa
w studio
maszyna stukała do śmierci
bliżej było geniuszu
nie marnowała ciekawskich spojrzeń
z goryczka można chłonąć
chwilowo autystycznie znana
przemówiła malowanymi ustami
z siłą trawy przechodzi przez beton