powroty
Dodane przez Bożena dnia 02.09.2010 07:38
pochylam się nad tobą człowieku
z doliny
zakładam maskę zdejmuję dotykam oczu
są prawdziwe
nieomylnie lustrują przedziały
dokonują konsensusów
wiem że z nadejściem świtu znikniesz
jak znikają leśne elfy
dobre duszki boru
albo to raczej ja zmienię przemieszczenie
ty zaś będziesz stał nieruchomo
pośród łąk i brzóz
trzymając w rękach płaski
czerwony
kamień
który niczym podstawka na ciepłe słowa
będzie rozjaśniał
myśli
zjawom
takim jak my
poetom
z naprzeciwka
odśpiewamy pieśń
na twardym dukcie
znaczoną mocnym pogłosem
który zaraz za drogowskazem
poprowadzi drogę w lewo
do zielonej doliny
* dedykowany Saszy