tryptyk o brwiach breżniewa
Dodane przez Jerzy Rybak dnia 22.04.2007 20:20
1. wzruszają mnie brwi breżniewa

mojej kochance

to nie takie proste. utyka morale. chciałbym nas
nazwać Kobietą i mężczyzną, ale nie -
w służbie czasu odkryłem brak języka aniołów.

bo kiedy we śnie zrzucasz z siebie męską koszulkę
i zalotnie się uśmiechasz, właśnie wtedy wiem,
że nie mam innego wyjścia; we śnie

rozmawiamy z krakowskimi poetami, nie myślimy
o spóźnionych pociągach, czasem nie dopijamy kawy.

prawdziwie zaczyna się pod stołem.

to nie takie proste - wiem,
płuca są w biodrach.


2. o brwiach breżniewa pan nic nie mówił

dla jedynej Kobiety


Ale sny ściekną w dzień lub ugrzęzną w starganych nerwach, gdy świt na sygnale wybłyśnie zza chmur

/Andrzej Sosnowski



i chociaż dobrze pamiętam o nagłości wymarszów nigdy nie zostanę
twoim prywatnym włóczykijem. mówisz: dziwna autonomia.
ja piję żywca i myślę o twoich włosach. myślę o tym
jak wyglądałaś rano gdy droga z łóżka na podłogę osiągnęła
niewyobrażalne rozmiary. zmiana czasu też zaistniała nadzwyczaj nagle.
***

od tygodnia usiłuję przypomnieć sobie jej dłonie. wychodzą na jaw
potwory dzieciństwa. niedokończona historia kogutka - banał
mówisz. tatuń? klasery i egzotyczne gesty. mgła ponad pojęcie.
***

salve regina


3. o brwiach breżniewa przy herbacie nie rozmawiam

dla Kobiety która kończy kiedy chce

nonsens? nie musimy się tym długo zajmować.
w końcu palce zboczą z wiadomej trasy góra - dół. tak
w kółko. potem przeproszę cię za przeoczenia. papieros?
dziękuję. wyrosłem z okołobiegunowych klimatów.

***
znasz to? w klubie apogeum ostatecznie straciła dziewictwo.
the best dj's i szczęśliwi ludzie. język co się tak uparł
że pozostał poza. o życiu śródmieścia mówi tylko płacz.

***
moja droga małgorzato.
więc żyjesz ciągle w płonącej zapalniczce. lecz
zanim położysz zmęczoną głowę na moim białym posłaniu
pomyśl o wszystkich popiołach tego świata. pomyśl
że to nieludzkie.