karuzela, karuzela
Dodane przez Piotr Gajda dnia 22.04.2007 12:50
Ze snu nie zostało nic, czym można
posmarować chleb. Dlatego unikam
śniadania, nie czytam sennika.
Ubieram się po ciemku, żadna część
ciała nie pasuje do ubrania. Radio chrypi
jak pijak, który przed sklepem prosił mnie
o złotówkę. A jednak słońce wschodzi,
leczy stacjom głosowe struny, spragnionym
funduje pierwszy łyk. W eterze zapomniany
przebój obraca całym miastem.