Moja Melania
Dodane przez Tess dnia 26.07.2010 08:32
Panno zielonooka
nierzeczywista i niedostępna
a jednak ofiarowałaś mi
okruszek swego serca
drogocenny i pulsujący.

Dryfujesz w odległej przestrzeni
czasem zaglądasz w moje okna
zasłaniam firankę
chronię swoje kruche wnętrze.

Jest wiele zdarzeń
między kobietą a mężczyzną
my
pozostajemy nietknięci i niewinni.

Otwieram drzwi
ty u progu
świadoma zakazów
i terytorium nie do zawłaszczenia
nie wchodzę.

Czasem tylko tańczę
z wiatrem zaplątanym w twoje oczy
dotykam miękkich płatków twoich dłoni
i zaraz gasnę w oddechu chwili.

Ale dzięki tobie jestem
staję się, migoczę
ulotna i rozedrgana
ale jakże odmieniona.

tb

Kraków IX 2007