Rozmowa na pięciolinii
Dodane przez topor dnia 15.07.2010 18:26
Ty, nuto, masz barwę i brzmienie,
świt i upał południa a ja
mam twój głos, jest w zanadrzu,
i książeczkę zasłuchanych wierszy
wyrytą w pamięci.
Moje są też wyrzuty sumienia,
gnieżdżą się pośród czerni wiśni
i śpiewu pszczół omamionych potem.
Nie chciałem ci zepsuć koloratury
rozpostartej pośród zieleni łąk,
szukałem tylko spokoju. Przecież zło
przyrodzone tkwi od wewnątrz
i czasem śpi.
Kiedy ciebie słucham wokół jest poezja,
a wiesz przecież, że poezja to myśl
o tym czego ciągle za mało.