Ogródki na Jasnej
Dodane przez Elżbieta dnia 12.07.2010 16:30
Mieszkałyśmy na drzewach. Wśród wiśniowych gałęzi
tuliłam rudego z naderwanym uchem i domykałam spojrzenie
plastikowej lalce. W objęciach słodkiej bergamotki
siostry szeptały tajemnice i wszyscy byli w zasięgu,
do zapachu maciejki.
Dziewczynki wracamy! Ten głos sprowadzał nas na ziemię.
Teraz oni wyżej niż te drzewa i nasze imiona utknęły
po drodze. Słyszę czasem ich śmiechy na Jasnej,
gdzie w miejscu ogrodu punkt skupu złomu i piwny ogródek,
w zielonym namiocie, za którym piwonie mają się dobrze
i między palcami ciekną jeżyny.
O co pytałeś?
Czy pamiętam lato między gałęziami na tej starej wiśni,
która nas poznaje? Za każdym razem gdy tu przychodzimy,
puszczam do niej oko.
.