Góra
Dodane przez Elżbieta dnia 04.07.2010 21:24

ostatni zakręt do "paszczowej" i ścieżka pnie się
na smoczy grzbiet. nad miastem
unosi dom z lawendą, pełen barwnych zabawek,
pośród których paciorki

wypadają z okien na paszczowe parapety
i toczą się, toczą, dzwoniąc poranną uwerturę
do tańca pod błękitem.

obejmujemy przestrzeń ruchomych punkcików,
chwytając w sieć palców srebrne nici, plączemy
do późnego wieczora.

potem już tylko ogień palić, wino chłodzić, heeej!
hej! gdzieś tam w dolinie, gdzieś tam... daleko,
a tu - gra akordeon.

.