mój kraj. moja ojczyzna.
Dodane przez wiercipieta dnia 29.06.2010 17:41
nie znoszę palantów

gubię się w sensie słów
na atomy rozkładam
poszczególne zgłoski
nazwy do odczuć
próbuję dopasować

złapałam, miałam
w chwili, w sekundzie, w przelocie
jakbym sterowała latawcem
upajałam się lekkością

uwierzyłabym

gdyby nie przejeżdżający radiowóz
lśniący, srebrny hatchback
z niechlujnie upchniętym rowerem
w otwartym na oścież bagażniku.
na tylnej kanapie rowerzysta
pewnie po piwie ze znajomymi
zatruwany dymem z peta kierowcy.

mój kraj. moja codzienność
poza mną