reinterpretacja
Dodane przez aleksander rozenfeld dnia 29.06.2010 05:34
Każdej nocy odwiedzam inny wiersz
Przyjmuje mnie niechętnie jak gdyby
Nie chciał we mnie widzieć autora,
Kłóci się ze mną o byle interpunkcję,

Próbuję im tłumaczyć, że to ja
Powołuję je do życia, że beze mnie
One nie istnieją, ale każdego ranka
Zapominam o rozmowie i tak jak
Wcześniej wracam do niej wieczorami,

Ale ponieważ nie pamiętam o czym
To było, te rozmowy ciągną się
W nieskończoność i przypominają dialog
Głuchego ze ślepym o muzyce i kolorach

Odwiedzam moje wiersze te świeże
I te sprzed lat, zapisałbym je inaczej,
Ale one nie chcą się poddać retuszowi,
Zamieszkały w określonej przestrzeni
I postanowiły nie zmieniać kontekstu,

Na początku było i na końcu będzie słowo
I to ono decyduje o nas nawet jeżeli to my
Powołujemy je do życia