w pełni (zamartwica)
Dodane przez Fart dnia 27.06.2010 10:28
oczekiwanie na dziecko jest jak
gotowanie mleka, pilnujesz
by nie wykipiało. wystarczy,
że na chwilę się odwrócisz
i masz smród w całym domu.
spaleniznę czułam
do wielkiej nocy, kiedy to
jezus zmartwychwstał dla mnie
pod postacią jednego punktu,
apgar - czynność serca.
bez oddechu, z napiętymi mięśniami
czekaliśmy na jakiś odruch.
w trzeciej minucie pan wstąpił do nieba.
w asyście aniołów, wsłuchany
w chóralne śpiewy, zasiadł na tronie
i ogłosił wiosnę.