na tropie dam
Dodane przez wiese dnia 26.06.2010 23:49
janiny znaki z komputera
klawiatura odmawia mi posłuszeństwa.
nie mam kropki ani znaku zapytania.
ale mam przecinek.
nie mam też cudzysłowu, a ostatnio był...
o! pojawiła się kropka. tylko trzeba mocno walić.
mam kropkę, mam znak zapytania, mam cudzysłów
mam też przecinek
jestem bardzo majętny, mam tyle znaków
prawdziwy szczęściarz ze mnie
i nawet klawiatura nie odmawia mi posłuszeństwa
tylko te palce...
czy potrafią, jak kiedyś, skasować cudzysłów
czy mają prawo wybrać znak zapytania
czy nauczą się rozmawiać z przecinkiem
bo na kropkę te moje palce są zbyt słabe
iluzję nazywałem nathalie
la raison ou le coeur*
a których to słów ścierpieć Pani nie potrafi, madame?
z którymi to słowami pani nie po drodze, ma chère?
które to słowa burzą pani spokój i myśl jasną zakłócają?
głupiutki, myślałem, jestem jedynym, wyśnionym, wymarzonym
tym, któremu oddasz bez wahania wszystkie swoje myśli
les illusions perdues, złudzenia utracone, moje małe złudzenia
trafiłyście na mur lęku, niepewności, chłodu
pójdźcie, gdzie wasze miejsce, tam, gdzie zaczęłyście wasz byt ulotny
serce mówiło: idźcie rozum mówił: zostańcie; spierałyście się
między sobą, i z sercem, i z rozumem, wy, małe moje naiwne
złudzenia; ciche efemerydy zagubione w słońcu w poszukiwaniu
cienia, błądzące nocą ciemną w poszukiwaniu światła
spragnione ciepła w chłodzie zimy i chłodu w gorączce lata
gdzie znajdziecie schronienie, odepchnięte, odtrącone
kto was jeszcze utuli w waszej czułej tęsknocie
tułać się będziecie po drogach donikąd, bez celu, bez sensu, bez kresu
a mówił rozum: zostańcie...
mes illusions perdues, douces, volatiles, merveilleuses**
* rozum czy serce
** złudzenia moje utracone. słodkie, ulotne, cudowne...
zwariowana tęsknota za szaloną wiercipiętą
ja rwę się ku tobie jak ogar spuszczony z uwięzi
jak sokół wyswobodzony z jedwabnego karnala
jak koń jabłkowity z popuszczonymi wodzami
na mikołaja i na gwiazdkę jeśli taka wola twoja
i na wiosny przebudzenie i na letnie ocieplenie
na jesienne ochłodzenie i zimowe odrętwienie
damy moje pastelowe
pogadać z Bułatem
pierwsza dama zagadkowa, wróżka jagodowa
druga dama uśmiech chowa, zorza malinowa
trzecia dama kocha słowa, rusałka miodowa
a ta czwarta to, o tym nie wie nikt,
malagowa jest, już uchyla drzwi
jeszcze nie wie, że o niej ciągle śnię,
a gdy budzę się niepokojem drżę
pierwsza dama znowu łka, wiem to tylko ja
druga dama życie zna, lecz w iluzjach trwa
trzecia dama w karty gra, gdy znajduje czas
a ta czwarta to, teraz wiecie wy,
najważniejsza jest, lekko marszczy brwi
bez niej jest mi źle, ona już to wie,
że śni w moim śnie i uśmiecha się
pierwsza dama mówi nie, cóż, posłucham jej
druga dama zdjęcia drze, nie chce już ich mieć
trzecia dama listy śle, że skończyła grę
a ta czwarta to, odepchnęła mnie,
zatrzasnęła drzwi, a ja dalej śnię
zrozumiałem, że śniłem tylko sen,
gdy mi było źle, malagowy tren
***
lecz dam było pięć
piątą damą jest
powiedz, że to wiesz
Bohdan, kurna, to nie ty...