Z listów nie doręczonych i nie wysłanych
Dodane przez Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 25.06.2010 17:54
Listy dla Josifa Brodskiego

List I


Josif jeszcze raz dziękuję Ci za Divertimento litewskie
u mnie wszystko po staremu
Mickiewicz smutny
chandra przechodzi
piszę nowe wiersze
słucham Edyty Piechy Ogromne niebo
dzisiaj 27.01.2002
dzisiaj twoja rocznica
odpuść drugie podejście wiersza


List II

Musorgskiego koncert
wiatr za oknem
ciemne karty partytur porywa
od skrzypiec jęk zawodzi

wiosna jak zwykle późna
nie przychodzi
zima trwa
śniegiem wszystko okrywa

Musorgskiego koncert
pierwsza strona
spóźnione pączkowanie drzew
kroki niepewne
w którąkolwiek stronę

biegniesz
z tomikiem wierszy Donne'a
pod pachą
angielską koniugację
powtarzając

przez roztargnienie nie
wysyłasz listu
wiesz że adresat i tak
nie przeczyta

każdego dnia nauka języka
żeby się pozbyć
mówienia do siebie

podobno modna teraz
koniugacja
brzmienia mutantów mutatis mutandis
z głosów poza chmurą fal jonowych

z włosów poza chmurą wzgórz
łonowych
z dźwięku cyrylicy wdzięku
głagolicy


List III

jak trudno
być nauczycielem
języków
w Paryżu kiedy trwa
codzienny ceremoniał
ranne smarowanie bagietki
i popijanie kawy
czytanie gazet
parę zdawkowych zdań z
konsjerżką
westchnie : Hospodi pomiłuj
podniesie głos powtórzonym echem
i zabrzmi w slangu niewolników
(łacińskie esclave)
wtedy w ogromnym pośpiechu
bezpieczny
powtarzać zaczniesz
w twej rosyjskiej składni
nie wiedząc jeszcze że język
dźwięk oszukuje
modulując słowa
ucichłej pieśni
póki trwa rozmowa
poza kontrolą przenikalnych granic
zdążymy donieść
by cało pieśń uszła

głoska zatarta
posiniałe usta
nowa jej śpiewność
nadaje znaczenie
niesłyszalnym prawosławnym chórom
jak wtedy nad Bałtykiem w
Połądze
mewa musnęła rękę
w której ściskałeś bursztyn
pocierany wcześniej
tak by przylgnęły kawałki
papieru
swym przyciąganiem
odpryskiem poezji


List IV

i niebo trwało niebo tak ogromne

Ogromnoje niebo dla dwaich
Ogromnoje
niebo dla dwaich
Ogromnoje niebo

niebo tak ogromne
niebo jedno z dwojga
niebo przyciszone

w nieustającej transmisji
koncertu
Musorgskiego

fragment nie słuchany
jak teraz