Lirycznie
Dodane przez Elżbieta dnia 25.06.2010 11:22
mieliśmy lirycznie płonąć przy kominku bossa
novie pestkówce zapachowych świecach gdyby
nie ten włos czarny na oparciu fotela
nie był nasz - mój w żadnym przypadku
twój z całą pewnością

rósł niczym godzilla wąż boa padalec pełzał
po meblach wydłużał się prostował i skracał
przygniótł mnie ciężarem kowalskiego młota
nastąpił na odcisk odbił się sprężyście
zawisł pod sufitem

nagle niczym strzała ugodził mnie w szyję
patrzyłeś z przyganą na springer spaniela który
rudym faflem ślinił twoje kapcie i nie mógł
dostarczyć wrednego

dowodu chociaż przekonujesz że wniósł go
do mieszkania na swoim psim grzbiecie
by utknął mi w gardle kłuł w oczy - to nonsens
własny pies by mi tego nie zrobił

.