Ustoziem
Dodane przez meandra dnia 23.06.2010 11:05
Miesiąc odbity w wodzie przywoływał iwy
zgarbione nad wąwozem jak oczekiwanie
na lepszy dzień, na słońca zbierane jak kłosy
prosto z łąk, kiedy żniwa oznaczały pokos.
Dni zachodziły bielmem. Chciała sięgnąć drzewa,
ale już robaczywki pokryły rozłogi,
a kora napęczniała - tłusta od wilgoci.
Tuziny czarnych skrzydeł orały sklepienie.
Nie zdąży zebrać puchu z pobliskiej tarniny.