VITAMIJA
Dodane przez Mirka Szychowiak dnia 17.06.2010 15:06
Zamglenie przyszło nagle, pozwoliło w siebie
wniknąć. Ile miałam ciała, tyle ubyło.
Jeszcze oczy czekają na lepszą widoczność.

A Hubert umierał z otwartymi i już nigdy
ich nie zamknął. Zdążył zacisnąć usta.

Nie da się zaplanować estetycznych narodzin,
ładnego umierania. I śluz i krew i mocz,
ale to nie wzbudza obrzydzenia.

I kiedy przyszła mgła, a może chciałam,
żeby to była mgła - pomyślałam,
że już nie ucieknę, przestanę się bać.

Ile potrwa ta niewidoczność i oddalenie,
jaki potem zastaniesz widok? Co cię dotknie?