wiśniowe libretto
Dodane przez mercedes_ka dnia 12.06.2010 18:34
ważka uparcie trąca strunę stawu
który zatapia chmury
w sadzie cichutko świerszczą świerszcze

to ostatnie dźwięki skąpego wiejskiego wieczoru

słońce gasi swoje pochodnie bez żaru
w podmuchu gaśnie godzina
drzwi zostawiłam szeroko otwarte

dlaczego przychodzisz tak późno

na stole zielony pieprz i oliwki
wino wypiłam do połowy sama

dlaczego przyszedłeś tak późno

spójrz
owoce o smaku wina rozebrały się z czerwieni
czekają na gałęzi soczyste i dojrzałe
gdybyś swoje przyjście jeszcze opóźnił
opadłyby na ziemię