kiedy pękła siatkówka oka wstrzymującego cię cyklonu
Dodane przez nitjer dnia 07.06.2010 21:07
wyrwałaś się a ONI jak zwykle
bezskutecznie próbowali cię zatrzymać

byłem wtedy uzbrojony
tylko w cierpliwość
a mimo to doczekałem się

sprowadzono nas na ziemię
bezpiecznie bo razem
z obłokami

ale znowu musieliśmy
uczyć się chodzić ubrani
tylko w mgły domysłów

woleliśmy skryć się już
za ruchomą szybą słyszeliśmy
jedź tą drogą! wielokrotnie

omylna ta trzecia teraz
bez najmniejszych wątpliwości
podpowiadała

zatrzymajcie się
a ujrzycie najważniejszy znak

na niebie wciąż bardzo żywy ślad pierzchającego
nie z waszej winy słońca upewni barwą
poprowadzi w końcu prosto


w wiśniowy sad