V-2
Dodane przez Maria Nowak-Kowalska dnia 18.04.2007 12:46
[ po przeczytaniu spalić]

Thomasowi Pynchonowi

Jasny blask na południowo-wschodnim horyzoncie
Gdzieś nad Holandią, może nad Hagą
Na błękitnym niebie jasna linia kondensacyjnej smugi
Znak, że Archanioł Michał (?) dobył miecza
model A-4 - dzieło germańskich mistyków

Rakieta wchodzi na właściwą trajektorię,
tworząc złowrogi łuk ) niepokojąco podobny
do krótkiej linii życia na mojej drżącej dłoni,
która teraz w bezwarunkowym odruchu
spoczęła na kaburze pistoletu.

Jessica z Terytorialnej Służby Pomocniczej
(numer legitymacji 00000000000000007)
w błogiej nieświadomości kontynuuje swoje (be)zbożne dzieło,
wykonując ruchy z hydrauliczną niemal regularnością
Lada moment będzie po wszystkim!

Tymczasem rakieta kulminuje
na szczycie trajektorii i zaczyna opadać
prosto w nieodgadniony punkt G molocha
Ciągnie za sobą upiorne wycie jak ogon komety
(to ponura muzyka trąb jerychońskich dobiega ze Wschodu)

Koło Fortuny zaczyna zwalniać
Strzałka trzepocze na
wielobarwnych losach
Krupier o apokaliptycznym
uśmieszku przestępuje z nogi
na nogę

Babilon zastygł w grzechu...

g = G*M/(R+h)2

?!

Bęc! A jednak ktoś inny
uczuł kosmiczne ukłucie
Teraz już wiem, że św. Jan
to stary nudziarz i zrzęda
(Jessica spokojnie się ubiera)