ZA ZĘBAMI
Dodane przez Mirka Szychowiak dnia 25.05.2010 07:56
Kiedy mówi do niego coś, czego nawet w wierszach
nie wypada, on wrzuca wsteczny i markuje stłuczkę.
Może dlatego w życiu przestało się rymować,
nie mówiąc o skaczącej formie.
Stąd ciśnienie ostatnio przygraniczne, z tendencją
do nielegalnego przekraczania. Zawał czy jak go zwał,
ale w rejonach sam na sam - stwierdza zwarcie.

I o co tyle szumu, człowieku? O język, czy o pamięć,
która kogoś zawiodła? Siedzimy teraz przy stole,
przygarniając do siebie pamiątki z czasów, kiedy
słowa były zbędne. Każda z nich wciąż gotowa,
by bliskie znaczyć, wyjaśniać ciemne.