Pod słońce
Dodane przez lingue_zero dnia 20.05.2010 03:43
idź pod słońce, ogrzej korzonki starcze;
kciukiem palca oblecz wargi gdyż

mowa twa fałszywa a dni skończone
(zaiste życie bywa okrutne)

przy strumieniu nachyl głowę wspominając
występek, którego żeś dopuścił się

jak pod osłoną pola siłowego "przebijałeś się"
przez świat, złorzecząc: pod słońce, pod słońce

ni kropli wody. A wszystko marność:
zaszczyt sędziwego wieku, skóra parchowata

zęby wyżłobione od papierosów, wnuki śmiejące
ci się w twarz, żona pochowana

tak teraz gdy tu stoisz wypowiedz te
słowa po raz ostatni:

pod słońce

gdy zniknie w twoich oczach
świat nabierze barwy

tekstualnego naznaczenia
a wówczas los twój

będzie znakiem plonu
tego, który cały stanie się

ogniem