Paradoksalnie w złości o melancholii
Dodane przez ALUTKA dnia 29.04.2010 07:33
w sentymentalnych podróżach
dopadł mnie Jean Paul
w weltschmerzu się nurzam
chlapię łapami w tym błocie
mnożę schematy
na temat
nie czytaliśmy Hegla jaśnie panie
wymiar jednostki wybitnej
krztusi się przewrotnie
i dusi
spokoju nie wniosła lektura
obrzydła
rzucam o ścianę - wychodzę
napić się z cieciem
znieczulić zmysły
a tu nie lepiej
znów radio
zawyło
Raskolnikow wziął siekierkę i zamyślił się głęboko