śmierć teścia 4.20
Dodane przez slimanek dnia 26.04.2010 19:50
to się chłop w bramy abramowe
stawił
pół gęby w sztorc
całowało dywan
pod wiąchą wąchów
wyrzygane gniazdo
chudy był tęgo
pił z kostuchy się śmiał
pół karku skosiła
w gorzałczany plon
gwiazda
mu w kielich spadła
ujrzał ją przez teleskop
flaszki soczewkę
dna teraz
pilnuje planet księżyc
parkuje przeprowadza
pijane anioły przez mleczną drogę
i zerka w dół
życia rzekę rozwija zwija
i duma
dla kogo to udar
dla kogo dar