Wczasowicz
Dodane przez Dobromir44 dnia 25.04.2010 10:53
Pojechałem sobie w góry by się zrelaksować,
naraz baca mi powiada, że mam tu pracować!
Proszę pana, ja tu jestem dla własnej wygody
i na żadną pracę tutaj nie wyrażam zgody.

Jak Ci gwiznę szczylu młody - góral mi powiada,
to zobaczysz swoje dupsko za płotem sąsiada!
Jeszcze mi tu żaden ceper nie odmówił pracy,
to robota bardzo lekka, rzekłbym nawet cacy.

Otóż proszę byś opieką objął moją żonę,
bo to dziewczę do wybryków jakby jest stworzone.
A pilnować jej niestety nie mam teraz czasu,
jako drwal ja muszę chodzić codziennie do lasu!

Taką rolę to przyjmuję w ciemno, proszę pana
proszę wierzyć, będę przy niej od samego rana
i w południe leżeliśmy już w zmiętej pościeli,
wszystko nam się ułożyło, tak jak żeśmy chcieli.

Tym sposobem się udało zrobić go w balona
prym w tym wiodła oczywiście jego piękna żona,
nagle zjawił się ów góral, gdy się kochaliśmy,
zanim pojął, o co chodzi, szybko mu zwialiśmy.

Lecz się problem z tego zrobił, rzecz jasna nie lada,
bo nocować już musiałem u jego sąsiada.
Dobrze chociaż, że mi rzucił przez okno ubranie,
bo by drogo kosztowało mnie to "wczasowanie".