przeważnie wszystkim co wokół okropnie już zmęczony
Dodane przez nitjer dnia 22.04.2010 10:15
zasypia w najciekawszych momentach
powrotów z nadzwyczaj dalekich podróży
ale zawsze szybko budzi się

w chwilach gdy to wielkie
pochyla się nad mniejszym
i próbuje coś z nim uprawiać
zaczyna myśleć

o tym jak to dobrze
że zło na górze
z tym co na dole
jednak przeważnie się mijają


fruwa coraz zręczniej
pomiędzy nimi
dystans ustawicznie
skraca się i bywa na krótko

mimowolnym świadkiem zbliżeń
z których już niedługo
narodzi się

coś co zabije na zawsze
największy nawet umiar
w przychodzących wciąż
z nową nadzieją

słowach