Jastrząb
Dodane przez Fart dnia 21.04.2010 18:28
Siada gdzie bądź,
w dzień powszedni chleb ze smalcem,
gada do dziada spod kościoła: to wstyd
do Matki Boskiej z zarośniętą gębą.
Dzwony wybiły południe, pięknie
pachnie kartoflami z sosem,
aż w uszach dzwoni, taki ruch
przed drzwiami Boga.
Po tylu schodach się szło, dziś
baba mieląca językiem do jutra,
jutro bez stopnia wyżej, niżej
nisza wykopana w ziemi.
Tylko gołąb z ufnością podchodzi
do ręki, łypie ognistą tęczówką,
charakterystyczną dla zgłodniałych ptaków.