przez winy nasze
Dodane przez kropek dnia 05.04.2010 04:55
nie przypuszczała że może zranić
tak głęboko - siebie -
nic nie zapowiadało katastrofy
słońce tego dnia łagodniało
z każdą godziną rysując
coraz to przyjemniejsze kontury

właściwie nie wiadomo dzisiaj
kto przyniósł to zło
nawet pies z kulawą nogą nie skinął
z gestem dezaprobaty
każdy żądny zbawiennego wodopoju

wieczór dorzucił kolejną porcję
a środkiem nocy zbudowali domek
tkany szklanymi marzeniami
i obrazem matki bolejącej krwią
nikt nie wiedział kiedy i jak

sąd ziemski nie miał wątpliwości
smagając biczem paragrafów
cóż z tego gdy bielmem porosła
za nic ich wszystkich miała
co do jednego przecież to nie ich kara

jej kara gdy stanie tam
gdy sama sobie wymierzać będzie musiała
przez miłość która utonęła w szkle
przez ból powrotu i zaniechania
także przez grzechy nasze

odpuść jej panie winy nasze