Na wozie
Dodane przez Krzysztof Kleszcz dnia 06.03.2010 18:43
Tak jakby już był z prochu,
w łunie skrzepów i włókien,
w rozklekotanym wozie,
mniej wyraźny niż szpadel.
Na razie słyszy, że ziemia,
to niedźwiedź, który w barłogu
rzęzi jak silnik Ursusa,
chrapie przez sen, że go weźmie,
że jak się zbudzi to zeżre.