musiałem się na nowo narodzić
Dodane przez pomazany dnia 28.02.2010 15:54
wspominam tamtego siebie
postać leży na prowizorycznym posłaniu
ze znalezionych szmat w ruderze
o wyr±banych drzwiach i oknach
najwspanialsze ubóstwo
*
po kilkunastu dniach wyprasza mnie ochroniarz
opuszczam żelbetonowe monstra
zostawiłem naiwn± modlitwę
daj mi okaleczon± duszę
opatrzę pozwolę frun±ć
*
była sobota
napotkałem fotografa z par± nowożeńców
miałem twarz czarn± od węglowego pyłu
kto¶ musiał tam straszyć