Ave Maria
Dodane przez Jerzy Arkadiusz Bielecki dnia 25.02.2010 11:56
wrażliwość w głosie Marii
wznosi się i opada
jestem na granicy
balansując nad przepaścią
bez możliwości powrotu
drugi brzeg w czerni

Ave Maria Szubert rozkołysał przestrzeń
płynie powietrze łez
trudne od wspomnień
gumka ściera bez litości
umiera świat
jestem w tramwaju ogłuszony
wyblakłym miastem
jak teraz wracać do siebie
cisza przenika do kości
noc w koszmarnym płaszczu

tyle tego nie da się ogarnąć
poranki zezwalają na oddech
Maria snuje pieśń
co mam powiedzieć mamo
gęsty dywan liści zaplątuje krok
ziemia pachnie jak soczysty owoc