Bawimy się
Dodane przez Elżbieta dnia 13.02.2010 22:38

tyle razy cię prosiłam, abyś okna nie otwierał na balkon.
tam nas nie ma, tam są groszki i petunie zasuszone,
bo kobieta z jednym okiem nie pamięta.

dzisiaj biurko z klawiaturą stoi puste. już nie siada
przy nim chłopiec całkiem obcy. często płacze
bez powodu i marudzi, nie rozumie zaproszenia do zabawy.

przestań szeptać lokatorom na kanapie, nie zaglądaj
im przez ramię i nie stukaj o blat stołu łyżeczkami.
znów rozlałeś ludziom wino na podłogę.

chłopiec potknął się o dywan, a kobieta cicho mówi
do różańca. po południu przyprowadzi egzorcystę,
potem wszyscy nas opuszczą bezpowrotnie.
wezmą chłopca i niczego nie zostawią.

a my cicho
w pustym domu poczekamy, aż się zejdą nowi ludzie
i urządzą pokoiki z zabawkami.

.