w popołudniowy czwartek
Dodane przez otulona dnia 30.01.2010 16:42
byliśmy punktualni. gawrony też.
obsiadły gałęzie wokół prosektorium.
jedynie tło i pora roku nie były
kadrem z filmu. zerwały się.
powiedziałeś - to nie jest śmieszne,
coś zrzuca czarne parasole,
poluje na miłość.
siódmego stycznia wyszliśmy
z samochodu, wplątani w wir.