Do Stefana Starzyńskiego (sonet i,ii)
Dodane przez zygfryd dnia 27.01.2010 06:26
Dzisiaj patriotycznie będzie :)
----------------------------------

        sonet I

        ach jak tu jest ciepło - wszędzie ogień płonie
        i się wszystkie domy już zwijają w gruzy
        nikt jeszcze nie mówi, że się zaczął koniec
        mimo, że na scenie umierają Muzy.

        Jak Warszawę wznieśli, tak cegła po cegle
        teraz zdemontują i włożą w futerał
        pozostawią tylko martwe ciała - stele
        projekt i kształt miasta, co się w mgle zaciera.

        I tam ty o wielki, marmur cię uwiera -
        pragniesz już go zrzucić i odetchnąć niebem
        kiedy pył zamyka twój słoneczny zegar!

        Dziś nam cię brakuje. Świat jest jeszcze krwawszy-
        dlatego nie wracaj nad spleśniałą ziemię
        lecz zrzuć z góry kamyk z barykad Warszawy

sonet II

Ach jakie to dziwne nagle wszystkie domy
Zmieniają się w ptaki i unoszą skrzydła.
Wymiata je jesień w jasne, ciepłe strony -
W których poza Słońcem, nic więcej nie widać

Zygmunt ustępuje ze swojej kolumny -
bo czas zmienić wartę - teraz twoja kolej -
Wielki prezydencie! Marmurowo dumny
Weź-że miecz od niego! Stań w naszej obronie!

Ach może to jesień, zbytnio zmysły miesza
Przy niej deszcz się zrywa z niebieskiej uwięzi
Że tak heroicznych żołnierzy umieszcza

Na tych barykadach wśród złota, czerwieni
pięknie wpasowując Nikt ich nie odróżni
i po dziś tak stoją, nieśmiertelni, dumni